niedziela, 16 lipca 2017

Moje irysy w obiektywie Piotra Marciszuka cd


Pięknie kwitły, ale niestety , nie wszystkie, te co kwitły w zeszłym roku, w tym roku już nie kwitły możliwe, że nie można mieć wszystkiego naraz, radości trzeba dawkować...
 
Piękny nieznajomy, ta bordowa plama robi wrażenie, całkiem ognista odmiana!

Mme. Plantier jako przerywnik...

 'Apollodorus'(Chet Tompkins'89) Swego czasu rósł koło 'Ocelota' .ileż emocji i wzbudzały! a dziś? Nikt nawet nie rzuci okiem....
a z Ocelota zostały mi 2 rozety i juz któryś rok nie chca zakwitnąć, niby moge kupic nowe kłącze tej odmiany ale z sentymentu, chciałabym aby zakwitło to jeszcze ze starego miejsca...
Na starość robię się cholernie sentymentalna....

Ten często podszywał się pod 'Omnious Strenger' 


'Omnious Strenger' -Nareście odnalazł się! zapamiętałam go jako irysa o niezwykłych kolorach, choć to wzór plicata, niekoniecznie ulubiony  i gdzieś mi sie zapodział, ile razy zakwitł któryś z tą etykietą, okazywał się nie być właściwym, dopiero w tym roku ujawnił się

Cudny 'Rio'Keppel'00) i pomyśleć ma już 17 lat!  a ja wciąż pamiętam jak go nabyłam jako nowość i zachwyty nad jego urodą!

'Bold Fashion'Schreiner'98) naprawdę ogromny kwiat ! na tle pozostałych widac było wyraźną różnicę




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A według mnie...