czwartek, 16 marca 2017

Jeszcze w temacie ramblerów

 W temacie ramblerów- tym razem chciałam pokazać przepięknego ramblera 'Jean Lafitte' należącego do grupy setigera, tego pięknego, pachnącego  amerykańskiego ramblera wyhodował Michael Henry Horwath w 1934 roku.  Mam go już parę lat  i muszę przyznać, że zimuje bardzo dobrze, no bo jak ocenić zimowanie potężnego pnącza źle, skoro zimuje tylko pod malutkim chochołkiem, właściwie narzuconymi paroma gałązkami i to od dołu na podstawę. Góry nie mam szans przykryć, jest po prostu dla duży i za szeroko rozłożony na cieniowniku. Może wcale nie jest taka dziwna ta jego mrozoodporność, ma przecież w swoich genach, dobre mateczne geny po R.setigera W tym roku zimował, też z tylko opatulona podstawą, bardzo jestem ciekawa, jego tegorocznego wysypu kwiatów.
Mrozoodporność to jedno a zdrowotność to kolejna jego zaleta, nie ma żadnych problemów z chorobamia to znów może zadziwić, przecież jego ojcem jest mieszaniec herbatni Willowmere a ściślej pernetiana, a więc grupa pięknych odmian, ale niestety wrażliwych na czarną plamistość.











 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A według mnie...